Nie zawsze jest lekko…
Dzisiejszy wpis nie przyszedł mi z łatwością. Ciężko było się za niego zabrać i wykrzesać trochę przemyśleń. Zasiadałem przed komputerem kilka razy, ale trudno było mi pozbierać myśli i je spisać. W pewnym momencie chciałem nawet zrezygnować z tego wpisu. Siedząc tak i gapiąc się w ekran, zacząłem się uśmiechać. Pomyślałem, że pisanie o balansie psychicznym właśnie w takim momencie ma większy sens! Każdy z nas miewa momenty, gdy sprawy nie idą tak, jak powinny. Czasem trudno utrzymać równowagę, ale trzeba próbować sobie z tym radzić. Oczywiście czekają nas w życiu różne sytuacje, te błahe, jak moja niemoc pisarska, jak i te o wiele, wiele trudniejsze, z którymi na pewno każdemu z nas przyjdzie się zmierzyć.
Dlaczego dziś o tym mówimy?
10 października obchodziliśmy światowy dzień zdrowia psychicznego. Inicjatywa została zapoczątkowana w 1992 roku przez World Federation for Mental Health. To odpowiedni moment, żeby zatrzymać się na chwilę i zadać sobie pytanie: czym w ogóle jest zdrowie i jakie są jego składowe? Co zagraża nam w dzisiejszych czasach oraz jak możemy codziennie dbać o równowagę. Pamiętajcie jednak, że jeśli Wasz stan psychiczny nie jest najlepszy i utrzymuje się przez dłuższy czas, warto z kimś o tym porozmawiać lub poszukać wparcia specjalisty. Każdy nosi swój bagaż doświadczeń i jeśli czujecie, że staje się on zbyt ciężki, to nie zostawajcie z tym sami. Mam wrażenie, że w naszym społeczeństwie nadal ciężko mówić o trudnościach, bo wszyscy chcemy uchodzić za sprawczych, a już szczególnie mężczyźni. Wciąż funkcjonuje przekonanie, że facet ma być twardy, nie narzekać, ani okazywać słabości. A przecież zdrowie psychiczne dotyczy nas wszystkich!
Czym jest zdrowie?
Często zdrowie kojarzy nam się z brakiem fizycznych dolegliwości lub choroby - zwracamy uwagę na wygląd, kondycję czy wyniki badań. Ale zdrowie to coś więcej – to równowaga pomiędzy ciałem, umysłem i relacjami. WHO definuje je jako stan pełnego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrostanu, a nie tylko brak choroby lub niedomagania. Dbanie o ciało i kondycję fizyczną może przysłonić braki w kwestiach takich, jak odpoczynek, emocje czy kontakty z innymi. Zdrowie psychiczne to umiejętność radzenia sobie z codziennością, a nie idealny spokój. Pamiętajcie, że stres, tak często demonizowany, to nasz chleb powszedni. A naszym zadaniem jest sobie z nim radzić. Może właśnie dlatego tak trudno dziś o równowagę. Łatwiej nam zadbać o ciało niż zatrzymać się i posłuchać siebie. Zdrowie to nie tylko forma i wydolność, ale też to, jak reagujemy, gdy coś idzie nie po naszej myśli. Czy potrafimy być dla siebie życzliwi, gdy nie wszystko wychodzi?
Zagrożenia – co dziś najbardziej osłabia naszą psychikę?
Kiedyś nasze reakcje stresowe miały konkretny cel – walkę o przetrwanie. Dziś mamy wiele szczęścia, egzystując w otoczeniu względnego spokoju. Nasz organizm jednak często reaguje tak, jakby zagrożenie wciąż było tuż obok. Nakładamy na siebie presję lub otoczenie robi to za nas - w pracy, w domu, w środowisku, w którym funkcjonujemy na co dzień. W efekcie potrafimy wykańczać się sami – myślami, napięciem, nieustanną gotowością. Stres przybrał nowe szaty. Nie pochodzi już z zewnątrz, ale często z nas samych. Niszczy nas tempo życia, brak balansu i niekończąca się lista zadań. Do tego dochodzi nadmiar bodźców, presja bycia w formie, ciągłe porównywanie się w mediach społecznościowych. Trudno o spokój, kiedy głowa nigdy nie ma ciszy. Coraz częściej dotyka nas też izolacja emocjonalna, bo niby mamy kontakt z ludźmi, ale coraz trudniej powiedzieć głośno, że coś jest nie tak. W efekcie wiele osób żyje z poczuciem, że musi radzić sobie samemu. Do tego dochodzi przemęczenie psychiczne. Ciało często daje sygnały: bóle głowy, napięcie mięśni, bezsenność, drażliwość. Ale w pędzącym świecie nie potrafimy tych sygnałów odczytywać albo je ignorujemy. Tak jak mięśnie potrzebują regeneracji po wysiłku, tak umysł potrzebuje przerw od bodźców i ciągłego „muszę”.
Codzienne sposoby na równowagę
Nie ma jednej recepty na dobre samopoczucie. Każdy z nas potrzebuje czegoś innego, ale kilka prostych rzeczy potrafi naprawdę wiele zmienić.
Sen, sen, sen!
To najprostszy i najbardziej niedoceniany sposób na odzyskanie równowagi. Brak snu zaburza nastrój, zwiększa stres i obniża odporność. Wysypianie się to nie luksus, tylko codzienna regeneracja emocji.
Ruch.
Nie musi to być intensywny trening. Wystarczy spacer, kilka ćwiczeń rozciągających, chwila oddechu na świeżym powietrzu. Ruch porządkuje myśli, rozładowuje napięcie i przywraca kontakt z ciałem.
Kontakt z naturą.
Cisza, zieleń, światło - to wszystko działa na nasz układ nerwowy jak balsam. Czas spędzony w naturze reguluje oddech i pomaga odsunąć myśli, które w domu czy pracy wydają się nie do zatrzymania.
Rozmowa i wsparcie.
Nie zawsze trzeba mieć gotowe rozwiązania. Czasem wystarczy, że ktoś po prostu wysłucha. Mówienie o trudnościach nie jest oznaką słabości – to forma odwagi i troski o siebie.
Uważność i rytuały.
Kilka minut ciszy z kawą, spokojny oddech, krótki spacer bez telefonu. Proste rytuały pomagają wracać do tu i teraz, zamiast gubić się w planach i oczekiwaniach.
Odcięcie od social mediów.
Spróbuj wprowadzić limity w telefonie lub wyznaczyć godziny, w których nie sięgasz po ekran. Świat się nie zawali, a głowa naprawdę odpocznie.
Hobby i pasje.
Czasem warto robić coś dla samej przyjemności, bez presji czy ocen. Gotowanie, fotografia, praca w ogrodzie, majsterkowanie, muzyka czy książka - każda z tych rzeczy potrafi wyciszyć głowę i dać poczucie spełnienia. Hobby to przestrzeń, w której nie musimy być najlepsi. Wystarczy, że jesteśmy obecni i robimy coś, co nas naprawdę cieszy. Ja uwielbiam grać na konsoli i bawić się w zbieractwo, zwane bardziej profesjonalnie "kolekcjonowaniem" różnych rzeczy. Można uznać to za marnowanie czasu, ale te rzeczy pozwalają mi skutecznie uwalniać głowę od codziennych zmartwień.
Warto w coś wierzyć
Czy będzie to latający potwór spaghetti, czy codzienne pielęgnowanie uważności… po prostu spróbuj poczuć sens i wdzięczność za to, co masz. Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl. Czasem to drobiazgi jak poranna kawa, rozmowa, spokój wieczoru. Uświadomienie sobie tych prostych rzeczy naprawdę pomaga. Nie wszyscy mają ten przywilej, by doświadczać ich na co dzień, dlatego warto to zauważać i doceniać.
Nie zawsze będziemy czuć się dobrze.
To normalne. Nie każdy dzień będzie spokojny i pełen energii. Ale każdy dzień może być szansą, żeby zrobić dla siebie coś małego, co przywróci równowagę.
Pamiętajcie, nie jesteście sami!
Zdrowie psychiczne to nie stan idealnej harmonii. To proces, w którym każdego dnia uczymy się wracać do równowagi – trochę jak po treningu, gdy ciało potrzebuje czasu, by się zregenerować. Nie zawsze się to udaje. Czasem przychodzi zmęczenie, brak sensu, spadek motywacji. I to też jest część życia – sygnał, że warto się zatrzymać i zatroszczyć o siebie. Chciałbym na koniec jasno podkreślić – zaburzenia psychiczne to nie to samo, co gorszy nastrój. Nie przechodzą od spaceru, pozytywnego myślenia czy nowego hobby. Te kwestie wymagają wsparcia specjalistów, leczenia, czasu i zrozumienia. Jeśli czujesz, że nie dajesz sobie rady – porozmawiaj z kimś, zaufaj komuś, zgłoś się po pomoc. To forma troski o siebie. Każdy z nas ma prawo do słabszych dni i każdy zasługuje na wsparcie. Dbanie o zdrowie psychiczne nie polega na tym, by zawsze być silnym, ale by wiedzieć, że można poprosić o pomoc, gdy sił zaczyna brakować.
Dodaj komentarz
Komentarze
Ważny temat, którego nigdy za wiele! Nauka uważności i umiejętności regulowania emocji to chyba najważniejsza wiedza w życiu 🫶 bo w zdrowym ciele, zdrowy duch - i na odwrót 💪🏻